Dlaczego nie odczuwamy bliskości Boga

Nasze kłopoty z wiarą rozpoczynają się w momencie kiedy tracimy osobowy kontakt z Bogiem na modlitwie. Powoli tracimy wiarę, kiedy wydaje się nam, że Bóg nas nie słyszy. To sprawia, że się zniechęcamy, że nasza modlitwa jest byle jaka – coraz krótsza, coraz bardziej formalna, aż zanika w ogóle.
Gdy stracimy kontakt z Bogiem i nie potrafimy go odnaleźć na nowo – to idziemy dalej. Przestajemy przystępować do sakramentów – bo po co nam one, skoro i tak nie doświadczamy ani Boga, ani Jego pomocy. Wtedy nasze relacje stają się jeszcze trudniejsze.
W końcu zaczyna nas denerwować Kościół. No bo jak mogę doświadczyć Boga w Kościele, skoro nie doświadczam Go w życiu osobistym, skoro zerwałem z Nim więź sakramentalną. I zaczyna się formalizm w wypełnieniu obowiązku niedzielnego, odstanie na Mszy i denerwowanie się czego on (ksiądz) jeszcze nie kończy.
W krótszym czy dłuższym czasie rezygnujemy i z tego. Zostajemy sami na polu bitwy. Widzimy innych, którzy „chodzą do kościoła” – ale oni zaczynają nas denerwować. Więc krytykujemy ich, nazywamy dewotami. Wyśmiewamy się z ich wiary, z modlitwy.
Żeby zagłuszyć własne sumienie zaczynamy krytykować Kościół i księży.
A jakby i tego było za mało to dostaje się też i Panu Bogu.
Pamiętajmy jednak, że nie ma akcji bez reakcji, nie ma skutku bez przyczyny.
Zobacz, jeśli w domu, w rodzinie zaczyna brakować rozmowy to wszystko zaczyna się psuć. To dlaczego więc ma się nic nie psuć, jeśli brakuje twojej rozmowy z Bogiem??

Zacznij traktować Boga jak kogoś bliskiego i kochanego – a nie dalekiego i groźnego. Wtedy twoje życie się zmieni.
Wróć do księgi Rodzaju i do dialogu Boga z człowiekiem.
Dlaczego to uczyniłeś?
Niewiasta, która postawiłeś przy mnie dała mi i zjadłem.
Dlaczego to uczyniłaś?
Wąż mnie zwiódł.

Rozumiesz?
Kiedy popełnimy grzech, kiedy oddalimy się od Boga – to szukamy współwinnych tego.
A nie można prościej?
Ojcze zgrzeszyłem przeciw Tobie.

 „Gdyby nuta powiedziała: jedna nuta nie czyni muzyki …nie było by symfonii
Gdyby słowo powiedziało: jedno słowo nie tworzy stronicy …nie było by książki
Gdyby cegła powiedziała: jedna cegła nie czyni muru …nie było by domu
Gdyby kropla powiedziała: jedna kropla wody nie może utworzyć rzeki …nie było by oceanu
Gdyby ziarno zboża powiedziało: jedno ziarno nie może obsiać pola …nie było by żniwa
Gdyby człowiek powiedział: jeden gest miłości nie ocali ludzkości …nie było by nigdy na ziemi sprawiedliwości i pokoju, godności i szczęścia”.
Michel Quoist